[secretera].
portal bibliofilsko-aukcyjny

lub

Najbardziej znana dziewczynka na świecie skończyła 150 lat.

20 lipiec 2015 | Konrad Bielecki / Fot. Steven H. Crossot, 2014.

Alicja, bohaterka słynnej książki Lewisa Carolla, skończyła właśnie 150 lat – w lipcu 1865 roku ukazało się pierwsze wydanie książki, będącej opowieścią o jej przygodach. Z okazji rocznicy zaplanowano wydarzenia, które z pewnością zainteresują także bibliofilów.

Charles Lutwidge Dodgson, albo właściwie Lewis Caroll – bo pod takim imieniem i nazwiskiem znają go wszyscy wielbiciele książek o Alicji - z zawodu był matematykiem. Gdy ukazało się jego najsłynniejsze dzieło, pracował jako wykładowca w Christ Church w Oksfordzie. Jego wykształcenie nie pozostaje bez związku z „Przygodami Alicji w Krainie Czarów”, pozwoliło mu bowiem zamieścić w książce liczne rebusy i logiczne zagadki. Oprócz nich utrzymana w onirycznej poetyce opowieść najeżona jest lingwistycznymi łamigłówkami, nawiązaniami filozoficznymi oraz parodiami szkolnych rymowanek z epoki. Wypada zatem zgodzić się ze stwierdzeniem jednego z polskich tłumaczy opowieści, Macieja Słomczyńskiego, że „Przygody Alicji w Krainie Czarów” są jedynym w swoim rodzaju przypadkiem w dziejach literatury, ponieważ zawierają w sobie jednocześnie dwie książki: dla dzieci i dla dorosłych.

Pierwsze wydanie „Przygód Alicji w Krainie Czarów” pojawiło się w 1865 roku i liczyło około 2 tysięcy kopii, zostało jednak niezwłocznie wycofane z rynku, ponieważ autor ilustracji John Tenniel był niezadowolony z jakości druku. Choć opowieść Carolla na przestrzeni lat była ilustrowana przez wielu twórców, jednak to właśnie rysunki Tenniela, jednego z najlepszych karykaturzystów epoki, pracownika satyrycznego pisma „Punch”, do tej pory są prawdopodobnie tymi najbardziej rozpoznawalnymi. Większość wycofanych egzemplarzy książki zniszczono, a do dzisiejszych czasów dotrwały zaledwie 23 kopie, które, jak można się domyślić, są prawdziwym bibliofilskim rarytasem. Jedna z nich jest pokazywana w ramach wystawy „Alice: 150 Years of Wonderland”, która między 26 czerwca a 11 października będzie odbywała się w Morgan Library & Museum w Nowym Jorku. Mimo wartości egzemplarza, to nie on jest najcenniejszym i zasługującym na największą uwagę artefaktem w ramach ekspozycji. Ta zaszczytna rola przypada oryginalnemu manuskryptowi Carolla z 1864 roku z ilustracjami autorstwa pisarza, który pierwotnie został sprezentowany Alice Lidell – pierwowzorowi książkowej Alicji. Egzemplarz można oglądać dzięki uprzejmości British Library, na co dzień bowiem to właśnie w jej zbiorach się znajduje.

Po niefortunnej przygodzie z pierwszym wydaniem, szybko przygotowano kolejne. Wydrukowano je w grudniu tego samego roku, choć na stronie tytułowej widnieje data 1866. Książka rozeszła się na pniu, a wśród jej pierwszych czytelników znaleźli się między innymi królowa Wiktoria czy Oscar Wilde. Za życia Carolla sprzedano około 180 tysięcy egzemplarzy „Przygód Alicji…”, a dobra passa opowieści utrzymuje się do dziś –  dzięki tłumaczeniom zaczytują się w niej ludzie z całego świata.

Również w Polsce poszczególne wydania słynnej książki Carolla miały ciekawe losy. Bardzo długo za pierwszy przekład uznawano ten autorstwa Marii Morawskiej, który ukazał się w 1927 roku. Nie tak dawno odnaleziono jednak w Bibliotece Raczyńskich tłumaczenie, zatytułowane „Przygody Alinki w Krainie Cudów”, pochodzące z 1910 roku, którego autorką jest Adela S. Niestety nie znamy jej pełnego nazwiska. Ze względu na swoją językową specyfikę, książka Carolla uchodzi za jeden z najtrudniejszych do tłumaczenia tekstów. W Polsce ukazywało się do tej pory 9 przekładów (a jeśli liczyć swobodne adaptacje – 11), spośród których jedne są dedykowane dla dzieci, inne zaś raczej do dorosłego czytelnika, starają się bowiem tłumaczyć w przypisach wszystkie odniesienia i łamigłówki. Do tej pierwszej grupy zalicza się tłumaczenie Antoniego Marianowicza z 1955 roku, chętnie potem wznawiane, z kolei do drugiej – Macieja Słomczyńskiego z 1965. Słomczyński wcześniej był znany jako tłumacz m.in. Szekspira i Joyce’a, a takie zaplecze pozwoliło mu podjąć wyzwanie związane z językowymi eksperymentami, jakie postawił przed kolejnymi autorami przekładów Caroll. Później „Przygody Alicji…” tłumaczył jeszcze Robert Stiller (1986), a do najbardziej współczesnych przekładów należą te Jolanty Kozak z 1999 r., Krzysztofa Dworaka i Bogumiły Kaniewskiej (oba z 2010 r.) oraz Elżbiety Tabakowskiej z 2012 r. Mimo, że Alicja jest z nami już 150 lat, wciąż niezmiennie fascynuje i działa na wyobraźnię kolejnych pokoleń.

Ci, którzy wybierają się w najbliższym czasie do Nowego Jorku, więcej na temat wystawy „Alice: 150 Years of Wonderland” mogą dowiedzieć się ze strony:
http://www.finebooksmagazine.com/fine_books_blog/2015/07/alice-goes-to-the-morgan.phtml.

Z kolei wszystkich zainteresowanych dziejami polskich przekładów „Przygód Alicji w Krainie Czarów” zapraszamy do zapoznania się z interesującym artykułem Ewy Stusińskiej „W głąb translatorskiej nory”.

Zaloguj się aby móc dodawać komentarze

Komentarze

  • Brak komentarzy