Spis treści
- Stare druki
- Rękopisy i dokumenty
- Adam Mickiewicz
- Henryk Sienkiewicz
- Atlasy. Mapy
- Widoki miast
- Portrety, sceny historyczne. Ubiory (grafika, malarstwo)
- Grafika artystyczna
- Rysunki. Akwarele. Malarstwo
- Teki graficzne, książki ilustrowane, oprawy
- Plakaty. Afisze. Druki ulotne
- Fotografie
- Pamiątki historyczne i patriotyczne
- Heraldyka. Genealogia. Numizmatyka
- Historia. Prawo
80.
Sienkiewicz Henryk. Karty rękopisu całego rozdziału „Potopu”. 1884-1886.
«
»
Powrót
- S•••••••••e
- 70 000,00 PLN
- M•••••••a
- 65 000,00 PLN
- P•••••1
- 60 000,00 PLN
- f••••a
- 55 000,00 PLN
- P•••••1
- 50 000,00 PLN
HENRYK SIENKIEWICZ. POTOP
Henryk Sienkiewicz „Trylogię” pisał ku pokrzepieniu serc, w odcinkach drukowanych w czasopismach – warszawskim „Słowie” i w krakowskim „Czasie”. Kolejne rozdziały powieści gromadziły do lektury przedstawicieli wszystkich stanów: „Sam widziałem, w Sandomierskiem, jak wszyscy, tacy nawet, którzy nawet nic nie czytają, dobijali się o „Potop” (S. Żeromski, Dzienniki). Powodzenie dzieła tłumaczono jego patriotyczną ideologią, wiarą pisarza w siłę narodu, na który w XVII w. zewsząd sypały się klęski, a który potrafił stawić im czoło.
„Potop” publikowano w krakowskim „Czasie” w odcinkach w latach 1884-1886, pierwodruk osobny ukazał się w 1886 r. w Warszawie. Rękopisy Sienkiewicz wysyłał do druku rozdziałami, nigdy nie tworzyły one zwartego zespołu i ulegały naturalnemu rozproszeniu (w zbiorach publicznych udało jedynie się zgromadzić niemal kompletny rękopis „Pana Wołodyjowskiego”). Rękopisy „Ogniem i mieczem” oraz „Potopu” zachowały się w niedużych zespołach kart. Najwięcej kart rękopisu „Potopu” zgromadził przed wojną Zakład Narodowy im. Ossolińskich we Lwowie. W 1944 r. Niemcy nakazali ewakuację biblioteki którą przeprowadził wybitny uczony Mieczysław Gębarowicz. Wbrew niemieckim instrukcjom, udało mu się wybrać najcenniejsze dla kultury polskiej skarby, w tym m. in. rękopis „Pana Tadeusza”, rękopisy Słowackiego i fragmenty rękopisu „Potopu”. Po zakończeniu wojny odnaleziono je na terenie Niemiec i fragmenty „Potopu” powróciły do Polski.
Prezentowane karty rękopisu „Potopu”, będące unikatami, dotyczą scen z udziałem Kmicica, Zagłoby, Wołodyjowskiego, Ketlinga i pochodzą z prywatnej kolekcji.
– Rozdział XIII. Oblężenie Warszawy –
80. Sienkiewicz Henryk. Karty rękopisu całego rozdziału„Potopu”. 1884-1886. Rękopis, kart 7 (numerowanych przez autora piórem). Tekst opublikowany w: Henryk Sienkiewicz. Potop. T V, rozdział XIII, str. 188-199 (Dzieła zbiorowe pod red. Juliana Krzyżanowskiego, t. XV, Warszawa 1949). 36 000,-
Kompletny, napisany odręcznie przez Henryka Sienkiewicza, rękopis trzynastego rozdziału powieści „Potop”. (Rozdział XIII znajdował się w tomie trzecim, a w wyd. „Dzieł zbiorowych” w tomie piątym). Siedem kart o wym. 27,8 x 21,7 cm, każda karta zapisana jednostronnie piórem, po odpowiednio linijek na stronie: 39, 39, 29, 39, 43, 41, 43. Nad tekstem numery atramentem od 1 do 7, późniejsze notatki ołówkiem. Miejscami w tekście podkreślenia, poprawki i uzupełnienia. Ślady zabrudzeń farbą drukarską przy ręcznym składaniu tekstu przez zecera. Tekst zaczyna się od słów: „Nastąpił krwawy szturm od strony Nowego Światu ku Krakowskiemu Przedmieściu...”. Stan ogólny dobry. Ostatnie, możliwe do nabycia karty powieści Sienkiewicza pozostające do tej pory w prywatnym zbiorze. Unikat!!!
W tym fragmencie powieści następuje kontynuacja wydarzeń z rozdziału XII (patrz katalog Lamusa, nr 49, poz. 109). Opisany jest dalszy ciąg oblężenia przez wojska polskie Warszawy zajętej przez Szwedów. Pomyślnym dla Polaków wydarzeniem było sprowadzenie przez Jana Zamoyskiego ciężkich dział z Zamościa oraz przybycie wojsk Stefana Czarnieckiego. Rozpoczęto przygotowania do generalnego szturmu.
Kmicic powrócił z Ujazdowa, gdzie król wobec całego sztabu pochwalił wielkie męstwo rycerza w zdobyciu i utrzymaniu leżącego poza murami szańca. Wkrótce p. Andrzej miał ruszyć na Litwę, o co prosił samego króla, bo niespokojny był o los ukochanej, pozostającej w niewoli u Bogusława Radziwiłła w Taurogach. W dalszej części rozdział poświęcony jest rozmowie Kmicica z Ketlingiem, Szkotem, który dostał się do polskiej niewoli (z czasem stał się jednym z najwierniejszych przyjaciół bohatera powieści). Służąc przy Radziwille, miał najświeższe wiadomości z Taurogów i o nie Kmicic niecierpliwie wypytywał. Ketling, który przejrzał niecne zamiary Radziwiłła i postanowił jako prawy rycerz bronić czci niewieściej Oleńki. Opowiadał, jak książę zabiega o względy Billewiczówny, wydaje bale i łowy, turnieje, a w końcu podstępem się jej oświadcza. Na wiele to się nie zdało, panna pozostała niewzruszona. W Taurogach znalazła się także porwana podczas tykocińskiej wyprawy Anna Borzobohata-Krasieńska, wybranka serca Wołodyjowskiego. Obie panny, widząc zagrożenie ze strony księcia Bogusława, w końcu obmyśliły ucieczkę. Rozmowie przysłuchiwali się także pan Wołodyjowski i Zagłoba.
„I to najważniejsza rzecz, jaką miałem waćpanom powiedzieć! –
dodał pośpiesznie [Ketling].
Wołodyjowski i Kmicic aż się za głowy porwali:
– Dokąd mają uciekać?
– Do puszcz i puszczami się do Białowieży przebierać.”
Dalszą rozmowę przerwało wejście ordynansa z rozkazem przygotowania się do jutrzejszego szturmu.
„– Słyszycie (rzekł Zagłoba) – już trąbki przez munsztuk grają by każdy na stanowisko ruszał. No! Jutro! jutro... Będzie miał i święty Piotr robotę; już książki przygotować musi... W piekle także dla Szwedów kotły ze świeżą smołą na kąpiel nastawili... Uf! Uf! jutro!...”.
Ilośc odsłon: 638