0. Tyszkiewicz Benedykt Jan (1875-1948), ziemianin, jeden z najsławniejszych myśliwych w Polsce międzywojennej, prezes oddziału wileńskiego Polskiego Związku Łowieckiego, uczestnik polowań w Kenii
Tyszkiewicz Benedykt Jan (1875-1948), ziemianin, jeden z najsławniejszych myśliwych w Polsce międzywojennej, prezes oddziału wileńskiego Polskiego Związku Łowieckiego, uczestnik polowań w Kenii (1912/1913 i 1924). – Dziennik polowań w Afryce Wschodniej, dat. 1912-1913, s. 119, [1], [1], [3], [3], oraz: k. [3] (karton, kolor), s. [6] (luzem); 23,0 x 17,5 cm, opr. płsk.
Pismo odręczne Benedykta Jana hr. Tyszkiewicza, syna Benedykta Henryka (1852-1935) z Czerwonego Dworu koło Kowna, słynnego fotografa. Obejmuje okres polowania na terenie Prowincji Nadbrzeżnej w ówczesnym brytyjskim Protektoracie Afryki Wschodniej (obecnie Kenia), na pograniczu Niemieckiej Afryki Wschodniej (obecnie Tanzania). Uczestnikiem wyprawy był również ostatni ordynat birżański Alfred hr. Tyszkiewicz (1882-1930). W całej eskapadzie uczestniczyło kilkunastu Masajów i dwóch białych myśliwych-przewodników. Wynikiem wyprawy było upolowanie 165 sztuk różnej afrykańskiej zwierzyny, w tym 3 nosorożców, 3 słoni, kilku krokodyli oraz sporej liczby różnych antylop. Rękopis w formie systematycznego dziennika, prowadzonego codziennie podczas kolejnych myśliwskich obozowisk od 22 XII 1912 r. do 23 II 1913 r. Oprócz dokładnego rejestru i opisu okoliczności upolowania zwierzyny znajdują się w nim relacje z wizyt na różnych katolickich misjach w głębi kraju, odwiedzin pogranicznego miasteczka w niemieckiej Tanganice oraz spotkania z angielskimi turystami. W części końcowej inne notatki, m.in.: „Ogólny wynik wspólnej naszej wyprawy na Serengiti Plain od 23 XII do 1 II 1913” oraz „Kalendarium z odniesieniem do poszczególnych stron i ważniejszych zdobyczy”. Dalsze zapiski ołówkiem o polowaniach w Polsce we wrześniu i październiku 1913 r. m.in. w Sieniawie (ks. Czartoryskich), Łańcucie (u hr. Potockich), Skotnikach, Stawiszczach (hr. Branickich) i Zahińcach (ks. Radziwiłła). Ponadto luzem m.in.: kolorowa karta dań statku „Bürgermeister”, którym obaj hr. Tyszkiewiczowie odbyli podróż z i do Mombasy; „Rezultat polowania Alfreda [Tyszkiewicza] wedle poszczególnych dat”, s. 2; „Początki polowania naszego wedle poszczególnych dat”; „Moje trofea do wypchania”. Na tej ostatniej szczegółowy zapis podróży statkiem niemieckim z Marsylii do Mombasy. Rękopis dziennika przetrwał u młodszego brata autora, Edwarda hr. Tyszkiewicza (1880-1951) z Płużnej na Wołyniu, mieszkającego po 1918 r. w Krakowie. Ponieważ charakter pisma obydwu braci był podobny, a w dzienniku znalazły się papiery jego brata, było sporne, kto go napisał w istocie. Za autorstwem Benedykta Jana, zmarłego po wojnie na uchodźstwie, przemawiają fragmenty tekstu odnoszące się do jego małżonki Róży z hr. Branickich. Rękopis piórem i ołówkiem na papierze liniowym (po wyczerpaniu atramentu zanim dowieziono go do kolejnego obozowiska). Kartki częściowo poluzowane, w składkach z niewielkimi śladami zbrązowień przy krawędzi opr., poza tym egz. czysty. Oprawa firmowa w cienką skórę brązową. Stan dobry. Wielka rzadkość!
Ilośc odsłon: 922