[secretera].
portal bibliofilsko-aukcyjny

Ogiński Michał Kleofas (1765-1833), książę, podskarbi wielki litewski, kompozytor – Zespół 3 listów, w tym dwa do szambelana Józefa Matkiewicza, dat. Grodno, 20 II 1804 r., k. [1], 23,5 x 19,5 cm; Zalesie, 25 IX 1806 r., k. [2], 22,5 x 18,5 cm, oraz list do urzędników pruskiej kamery w Białymstoku, dat. Bala Kownacka 26 V 1797 r., k. [4], 18,5 x 11,5 cm. 
Trzy odręczne listy księcia, jeden z podpisem, drugi z monogramem OM, trzeci nie podpisany. Listy pochodzą z zespołu dokumentów dotyczących majątku Ogińskich – Bala Kownacka nad Niemnem. Wieloletnim dzierżawcą majątku był szambelan J. Matkiewicz. Po rozbiorach majątek został podzielony pomiędzy Rosję i Prusy, wobec czego książę korespondował z urzędnikami pruskimi w Białymstoku. Ogiński nie był skromną osobą, skoro w pierwszym liście porównuje się do Henryka IV, króla Francji z przeczytanego niedawno Woltera i dodaje „a ja znam jak mocne ma Pan uczucie dla cnoty i sławy” czyli wyraża podziw dla swojej osoby. W drugim liście godzi się na pertraktacje w sprawie majątku i oddelegowuje do tego szambelana Chreptowicza. Wspomina zmarłego brata adresata – Dominika i obiecuje wspomóc jego dzieci. Trzeci list to odręczny projekt pisma do urzędu pruskiej kamery w Białymstoku, przeznaczony do przepisania przez kancelistę księcia na czystopis. Ogiński chwali urzędników, iż uznali jego prawa do majątku, żaląc się, iż urzędnicy rosyjscy jeszcze nie podjęli decyzji. Żałuje, że został potraktowany „jako człowiek prywatny” i nie będzie miał wstawiennictwa władz pruskich do rosyjskich. Skarży się też na wysokie podatki, bo Żyd z karczmy w Bali teraz mniej mu płaci i załącza weksel tegoż. Również z powodu przeprawiania się jego ludzi promem po Niemnie wnosi o odliczenie opłat za prom. Protestuje przeciw płaceniu podatku za swych rosyjskich poddanych, którzy nie powinni być liczeni, bo są tylko w pracy w części pruskiej. List zmienia wiedzę o życiu księcia, bo dotychczas badacze (PSB) podawali, iż książę wyjechał z Paryża pod koniec kwietnia, a nastąpiło to ok. dwa tygodnie wcześniej, skoro już 21/22 IV był w Białymstoku. Drobne zagięcia brzegów, jeden list z czystą kartą z adresem naderwaną i ubytkiem krawędzi oraz pieczęcią lakową z herbem mało czytelną. Rzadkie.

Ilośc odsłon: 1644